Rower to wszechstronny środek transportu, który w dzisiejszych czasach staje się coraz bardziej popularny. Dużą rolę odegrała promocja zdrowego stylu życia, a także kampanie mające na celu ochronę środowiska. Rzeczywiście, rower ułatwia dotarcie do każdego miejsca w mieście, utrzymuje ciało w dobrej kondycji i pozwala zaoszczędzić na paliwie i kosztach utrzymania pojazdu. Wraz z nadejściem wiosny mieszkańcy miast wyruszają do swoich domków letniskowych, domków babć na wsi i na biwaki. Wtedy właśnie konieczne staje się zapoznanie z podstawowymi zasadami przewozu roweru w pociągu. Nie można przecież nazwać tego bagażem podręcznym; kupowanie osobnego biletu też jest wątpliwym przedsięwzięciem. A kto chce być trepem i wysiadać z pociągu na polecenie konduktora? Dlatego dziś porozmawiamy o tym, jak przewieźć rower w pociągu RZD. Od razu wyznaczyć punkt: będziemy mówić o pociągach, kolejkach i innych formach transportu szynowego.
Pociąg lub kolejka elektryczna
Zanim rozbierzesz rower lub w inny sposób przygotujesz go do podróży, musisz zdecydować się na rodzaj transportu: pociąg lub kolej. Faktem jest, że pierwsza opcja pozwala bez przeszkód transportować niezłożony rower. Jest do tego przedsionek, gdzie nie będzie przeszkadzał innym pasażerom i obsłudze pociągu. Jest jednak pewien haczyk: jeśli masz do pokonania tylko kilka przystanków i podróżujesz samotnie, nikt nie poprosi Cię o pozwolenie na rower. Jedynie jeśli Twoja podróż zbiega się z terminem kontroli kolejowej, nie będziesz miał szczęścia. W przeciwnym razie nikt nie wyrzuci Cię z pociągu za to, że delikatnie oparłeś rower o ścianę. Najważniejsze, że nie przeszkadza pasażerom i nie tworzy przeszkód na drodze do wyjścia. Zupełnie inna sprawa, gdy planuje się przejazd tym samym pociągiem elektrycznym z dużą i zaprzyjaźnioną grupą rowerzystów, a w pociągu trzeba przewieźć co najmniej 3-4 rowery. Tu warto sięgnąć do oficjalnego dokumentu, który szczegółowo określa zasady przewożenia roweru w pociągu.
Według nich można przewieźć rower w przedsionku za opłatą lub za darmo (to zależy od sumienia i szczęścia). Można również przewozić rower jako bagaż podręczny, ale tylko wtedy, gdy jest on zdemontowany i spakowany. Ta opcja jest odpowiednia, jeśli podróżujesz na długich dystansach pociągiem. Koszt biletu różni się w zależności od tego, jak daleko podróżujesz. Niektóre spółki kolejowe mają tzw. „happy hours”, kiedy to pasażer może za darmo zabrać rower do pociągu RZD. Jeśli chodzi o pociągi (zwłaszcza dalekobieżne), to jednak nie jest to takie proste i nikt nie pozwoli Ci zabrać roweru za darmo. Najpierw więc uporządkujmy, jak przygotować rower do podróży, a następnie dowiedzmy się, jak umieścić rower w pociągu. Co warte uwagi: przyda się walizka do transportu na dwóch kółkach i zestaw narzędzi biwakowych.
Przygotowanie
Zgodnie z przepisami bagażowymi RZD, można przewozić rower niezłożony. W zależności od wielkości i wagi można go przewozić w luku bagażowym lub w odpowiednim schowku na bagaż podręczny. W tym ostatnim przypadku rower musi być zabezpieczony, aby uniknąć możliwości jego upadku na innych pasażerów. Podczas podróży należy wcześniej zapytać o zasady przewożenia roweru w pociągu dalekobieżnym. Doświadczeni rowerzyści zalecają, aby zdjąć nie tylko przednie koło, ale także lewy pedał. Nie ma sensu dotykać prawego pedału, bo nie zajmuje on wiele miejsca. Gdy rower nie jest używany, należy go schować do osobnego pudełka. Dobrym pomysłem jest posiadanie odpowiednich kieszeni i przegródek na części. Niektóre torby rowerowe są przeznaczone do przechowywania i transportu roweru w całości, co oznacza, że trzeba zdjąć oba koła, kierownicę, bagażnik rowerowy, siodełko itd. To dobra opcja dla osób, które nie wiedzą jak przewieźć rower pociągiem dalekobieżnym. W przypadku krótkich podróży należy zdemontować rower i zapakować go w miękki pokrowiec, aby łatwo zmieścił się w bagażu podręcznym.
Jeśli jednak jesteś szczęśliwym posiadaczem drogiego i ekskluzywnego roweru, będziesz musiał zainwestować w walizkę z twardą skorupą, która może nie zmieścić się w bagażu podręcznym. W tym przypadku rower będzie podróżował w wagonie bagażowym. Te opcje są dobre dla zapalonych podróżników, którzy często muszą podróżować pociągami ze swoim dwukołowym przyjacielem. A co z tymi, którzy potrzebują tylko przewieźć rower pociągiem? Nie chcesz przecież kupować drogiego etui specjalnie do tego! Oczywiście, że nie! Musisz jednak zdemontować swój rower i robisz to w taki sam sposób, jak w przypadku pokrowca na rower. A można go zapakować w najzwyklejszą folię spożywczą, owijając ją tak, by wystające części nie kaleczyły i nie plamiły pozostałych pasażerów.
Warunki przewozu
W pociągach elektrycznych rowery można przewozić niezłożone w przedsionku, pod warunkiem, że nie przeszkadzają innym pasażerom. Jeśli chodzi o pociągi dalekobieżne, należy przygotować rower do transportu, najpierw go demontując. Rower można przewozić w schowku podręcznym, w przedsionku lub w przestrzeni bagażowej. Należy tu rozważyć swoje okoliczności. Doświadczenie pokazuje, że czasami bilety rowerowe nie są nawet sprawdzane przez konduktorów. Aby jednak oczyścić swoje sumienie, lepiej kupić dokument upoważniający do tego. Co więcej, jeśli masz drogi rower i będziesz go przewoził w luku bagażowym, to w razie jego uszkodzenia możesz domagać się odszkodowania. W przypadku uszkodzenia roweru można domagać się odszkodowania, zwłaszcza że koszt mandatu nie jest aż tak wysoki.
Przewóz w różnych typach wagonów
Wiemy, że wagony w pociągach dzielą się na 3 rodzaje: wagon wspólny, wagon salonowy i wagon przedziałowy. Do rowerów najlepiej nadaje się samochód ogólny z miejscem siedzącym. Jest to dobra opcja na krótkie podróże. W takim przypadku można umieścić rower w przedsionku lub na górnej półce. Pamiętajmy jednak, że nie może on przeszkadzać innym pasażerom, a jeśli pociąg gwałtownie hamuje, nie może spaść komuś na głowę.
Przydaje się też transport roweru w samochodzie drugiej klasy. W ramach eksperymentu grupa turystów stwierdziła, że górne półki bez problemu mieszczą sześć rowerów, rozpakowanych. Rower można również ustawić w poprzek przejścia, zabezpieczając go liną. Rower w tej pozycji może jednak zasłaniać oprawy oświetleniowe, dlatego warto wcześniej zapytać konduktora i pasażerów o zgodę.
Rowery są najbardziej niewygodne do przewożenia w przedziale. Po pierwsze, półki są znacznie mniejsze, a po drugie, bardzo często są zajęte przez pranie. Ponadto, rower może być transportowany kompaktowo i bezpiecznie tylko w półkach nad wspólnym korytarzem. Możesz oczywiście poprosić konduktora o przechowanie roweru w jego przedziale, ale będziesz musiał za to zapłacić. Jeśli więc planujemy zabrać ze sobą transport na dwóch kółkach, lepiej kupić bilet w drugiej klasie lub we wspólnym wagonie.
Cena emisyjna
Koszt biletu na rower jest stosunkowo niski. Aby więc uspokoić swoje sumienie, najlepiej kupić pozwolenie. Tu miły akcent: jeśli wymiary zapakowanego roweru i jego waga (do 36 kg) mieszczą się w parametrach bagażu podręcznego, nie trzeba dopłacać za bagaż. Jeśli przekroczy dopuszczalny rozmiar, trzeba będzie zapłacić za paragon. Co do zasady pasażer, który kupił bilet na pociąg, może udać się do kasy, omijając kolejkę do opłacenia bagażu. Można wykonać ruch konny: kupić dwa bilety i „położyć” rower na kolejnym miejscu. Robiąc to, oczywiście staraj się umieścić go w taki sposób, aby nie poplamił foteli i wagonu. W przeciwnym razie będziesz miał nieprzyjemny dialog z dyrygentem.
Przewiezienie roweru przez granicę
To rzadka konieczność, ale mimo wszystko dla zapalonego podróżnika taka informacja może być przydatna. Przewiezienie roweru przez granicę pociągiem nie jest trudne, jeśli ma się odpowiednie dokumenty:
- Paszport techniczny (co w przypadku przewożenia przez granicę kradzionego roweru?).
- Kwit bagażowy (jeśli wymiary i waga roweru nie mieszczą się w bagażu podręcznym).
- Ubezpieczenie (jeśli masz drogi rower lub obawiasz się o jego bezpieczeństwo).
Generalnie przewiezienie roweru przez granicę nie stanowi problemu. Jedyne, na co należy się przygotować, to prośba celników o wyjście z pociągu z całym bagażem do kontroli. Nic nie poradzisz na to, że musisz nieść rower – taka jest zasada.
Wniosek
Jak widać, przepisy dotyczące przewozu roweru w pociągu nie są kategoryczne i są dość łagodne. Jeśli jedziesz do domku i wystarczy Ci przejechać kilka przystanków pociągiem z rowerem, to nie ma sensu kupować biletu. Ale z drugiej strony to grosze, które dadzą Ci spokój i bezpieczeństwo od konduktora. Jeśli chodzi o pociągi dalekobieżne, to zależy to od rodzaju wagonu. W każdym przypadku warto rozebrać rower i zapakować go w taki sposób, aby nie przeszkadzał innym pasażerom.
